Na kursie angielskiego w Wielkiej Brytanii

Welcome to the United Kingdom! Czyli 3 tygodnie na kursie angielskiego w Bournemouth:) Nie mam jednak zbyt wielu zdjęć z tamtego nadmorskiego miasteczka. Zachowały się raczej te z jednodniowego wypadu do Londynu oraz z wycieczki do Oxfordu. Mimo wszystko, pobyt ten był pełen wrażeń, pełen spotkań z nowymi ludźmi z całego świata oraz pełen angielskich  konwersacji z sympatycznymi Brytyjczykami. Był też pewnego rodzaju lekcją samodzielności, szansą na skosztowanie życia w brytyjskiej rodzinie, w jednym pokoju ze zwariowaną Hiszpanką:) Bez wątpienia, kurs angielskiego w Bournemouth pozostanie w mej pamięci na zawsze!
'There' s no place like London'  Stolicę Anglii trzeba było odwiedzić! Choć już teraz wiem, że będę musiała tam jeszcze wrócić. Za krótki wypad jak na taką metropolię!
Czerwony piętrus, czyli charakterystyczny double decker
Patrzyłam się na niego jak zaczarowana! Może wydać się to śmieszne, ale ta pocztówkowa, charakterystyczna budowla ma w sobie coś pociągającego;)
W przeciągu kilku godzin, pogoda zmieniła się około sześć razy i dlatego nikt nie chce uwierzyć, że byłam w Londynie tylko jeden dzień. Na zdjęciach raz chmury, raz słońce... raz ulewny deszcz..
W jednej chwili krótki rękawek, w drugiej nagle trzymam parasol ;)
Londyńskie metro 
Tower Bridge
Angielska pogoda - znowu nadciągają chmury...
Tamiza 
Artystyczne gitary nad Tamizą
Dzień w Oxfordzie
Dachy Oxfordu widziane z wieży widokowej.
Uniwersytet założono już w połowie XII wieku. Ma swoją tradycję, historię i niebanalną atmosferę :)
Łodzie na jednej z dwóch oksfordzkich rzek. Brytyjskie klimaty też mogą zachwycić :)

Komentarze

  1. piękne zdjęcia, idealnie ukazują urok Wielkiej Brytanii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny Blog Malutka :*:*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spodobał Ci się ten post? Bardzo ucieszy mnie Twój komentarz :)

Daria Staśkiewicz